Latarnicy w projekcie PCRS to wolontariusze organizujący i prowadzący zajęcia z zakresu podstaw obsługi komputera i internetu dla osób wykluczonych cyfrowo, czyli m.in. dla lokalnej społeczności seniorów. Mimo, iż był to 2-gi zjazd w trakcie trwania projektu PCRS to ja uczestniczyłem po raz pierwszy. Zjazd okazał się rewelacyjnie zorganizowany, podczas którego odbyło się wiele świetnych paneli wykładowych warsztatowych i dyskusyjnych, ale co ważniejsze była to świetna okazja do spotkania i poznania znakomitych, młodych i ciekawych ludzi. O samym zjeździe więcej o projekcie możecie przeczytać tutaj.
W tym miejscu chyba już powinienem wrócić do głównego wątku tego wpisu „Jak trafiłem do CKU…” – w skrócie można by było powiedzieć, że dzięki Zjazdowi Latarników PCRS. Ponieważ to na zjeździe poznałem młodą i wspaniałą przewodniczącą latarników naszego regionu koszalińskiego, a jak się okazało w długiej drodze powrotnej nauczyciela Centrum Kształcenia Ustawicznego w Koszalinie. To podczas powrotu koleżanka Aleksandra przybliżyła mi swoją pracę i poinformowała, iż w CKU można ukończyć szkołę policealną lub kurs kwalifikacyjny oraz zdobyć tytuł technika informatyka i to bezpłatnie.
Ponieważ od dłuższego czasu interesuje mnie szeroko pojęta informatyka to od jakiegoś czasu myślałem o tym by nauczyć się tworzenia stron internetowych, ale tak od podstaw, czyli trochę tak jak kursanci latarników uczą się podstaw obsługi komputera i internetu. Ze względu, iż w pracy poza prowadzeniem zajęć dla seniorów, obsługą i konserwacją urządzeń komputerowych zajmuje się uaktualnianiem i prowadzaniem serwisu internetowego firmy, to jednak niestety ja tej strony internetowej nie tworzyłem od podstaw, a tylko zarządzam panelem administracyjnym tej witryny zobacz tutaj, podobnie jak kilkoma innymi (Buszyno, Stowarzyszenie PFS).
Zatem nadarzyła się okazja by podwyższyć swoje kwalifikacje, po wymianie kontaktu z latarniczką Olą, która wysłała mi linki do oferty CKU, a następnie po zapoznaniu się z przesłanymi informacjami postanowiłem złożyć dokumenty i dołączyć do grona grupy I semestru kursu E14. Na zajęcia zacząłem uczęszczać z lekkim poślizgiem czasowym, bo od października. Wówczas się okazało, że opiekunem mojej grupy jest wcześniej poznana latarniczka p. Aleksandra. Również na pierwszym zjeździe w październiku wybierano tzw. samorządy klasowe, a że w grupie nie było chętnych na lidera to pani wychowawczyni (hmm… chyba po znajomości :) ) zaproponowała moją osobę do tego zaszczytnego grona.
Tak właśnie trafiłem i rozpocząłem naukę w CKU, a tym samym nowy rozdział z podwyższania kwalifikacji w swoim życiu.
Romano
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz